środa, 2 października 2013

Dziś

W takie pochmurne dni, kiedy katar cieknie z nosa, a o spacerze można tylko pomarzyć, siedzimy sobie uwięzieni w naszych małych czterech ścianach. I co? Dzieciakom pomysłów nie brakuje na szczęście :) Ola znalazła właśnie nowe zastosowanie łóżeczka dla lalek, jak również pokazała matce że "bałaganu" jako takiego to tu jeszcze nie było do tej pory ;) Ja naprawdę nie nadążam sprzątać za tą małą rozbójnicą. Natomiast Pan Mikołaj ćwiczy zawzięcie na brzuszku i dziś o dziwo prawie udało mu się przewrócić z plecków na brzuszek, czym wpędził matkę w palpitację serca bo na przewijaku leżał. Nieźle jak na 15 tygodniowego szkraba. 



 Przesyłamy pozdrowienia i uśmiechy z naszej szaro-burej ostoi ;)


4 komentarze:

  1. Super dzieciaczki ;-)

    oj jak ja nie lubie jak jesteśmy przeziębieni i mamy siedzieć w domu.
    :/
    Widzę, że masz mnie w linkach, ja też dodaje :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrób sobie listę obserwatorów to chętnie dołączę.
    Jesteśmy prawie sąsiadkami:)))

    OdpowiedzUsuń